Praca na pełny etat jest męcząca, a nie mówiąc już o nadgodzinach. Administrator sieci w Zielonej Górze często musi zostać po godzinach. Mimo, że wszystkim wydaje się, że ta miła posadka jest przyjemna i ciepła, tak nie jest. Bywają sytuacje, że administrator sieci w Zielonej Górze przez kilka dni nie wraca do mieszkania, bo właśnie trwają wdrażania nowej infrastruktury. Kto z czytających ten tekst może, stwierdzić, że jego praca również tak wygląda? Zgodzę się, że na pewno jest część takich osób. Kierowcy TIRa często nie wracają do domu po kilka tygodni, ale oni maja to zaznaczone w kontrakcie i dodatkowo płatne jako wyjazd w delegację, administrator sieci w Zielonej Górze jednak nigdzie nie odjeżdża, a mimo to, musi przebywać na pseudo dyżurze po kilka dni. Czy to nie frustrujące? W umowie o pracę wszystko wskazuje, że praca jest przyjemna i nie wymaga poświęceń, jednak życie weryfikuje to bardzo dokładnie. Zapewne nie każdy człowiek na tym stanowisku spodziewał się tego, że tak będzie wyglądała jego praca.